Fotomontaż jest nierozerwalną częścią szerokiej gałęzi sztuki, jaką jest fotografia. Towarzyszy jej od samego początku. Mimo, że stawiany wielokrotnie z boku, jako ten „gorszy brat”, który zawsze mija się z prawdą, zyskuje coraz większą popularność. Nie tylko jako skomplikowany mechanizm nieodzowny w branży reklamowej, przy tworzeniu plakatów, bannerów, ale jako samoistnie kiełkujące ziarno sztuki. Technika wykorzystana w sposób artystycznie wysmakowany, może przenieść nas do całkowicie nierealnego świata. Może sprawić wiele radości, zmusić do refleksji, zastanowienia nad użytymi w nim symbolami, nad jego treścią. A chyba się ze mną zgodzicie, że taka jest rola szeroko pojętej sztuki. Jeżeli poznaliście wcześniej choć część mojej fotograficznej działalności,szperając po czeluściach witryny, to wiecie, że fotomontaż jest jedną z najważniejszych części mojego życia. To pasja zrodzona z wyobraźni i jednocześnie praca. To nieustanna nauka i dążenie do perfekcji, dążenie do wypracowania własnego stylu. Dążenie do porozumiewania się ze światem surrealistycznym obrazem. Dlatego postanowiłem w tym artykule przybliżyć Wam pojęcie fotomontażu, jego historię a także przekazać kilka porad z gatunku „jak to się robi”. Czysty encyklopedyczny fakt jest taki, że fotomontaż to nic innego jak obraz fotograficzny otrzymany poprzez kombinację dwu lub więcej fotografii. Przed erą cyfrowej ciemni, fotomontaż wykonywano poprzez naklejenie na płaszczyźnie kilku obrazów […]